Jakiś czas temu moja imienniczka przesłała mi zdjęcie pięknej rośliny. Nie wiem jak się nazywa i ona też nie wie, więc jeśli spotkaliście się z taką rośliną, napiszcie w komentarzach. Mogę dodać tylko tyle, że to jakiś tropikalny kwiat z Sardynii, skalistej wyspy, która wraz z pobliskimi wyspami tworzy region we Włoszech. Kolejna wskazówka to taka, że jest kwiatem bez zapachu.
Patrząc na zdjęcie
tego pięknego, nietypowego kwiatu i przypominając sobie iż tylko w jednym
miejscu ta roślina rośnie, a przesadzana w inne miejsce niemalże natychmiast
usycha, zdałam sobie sprawę, że powinnam o tym napisać, dlaczego pewne rośliny
rosną w jednym miejscu, a w innym nie chcą rosnąć, usychają lub gniją, często
niezależnie od tego, czy ma dobre warunki, czy też nie.
Od czego to więc
zależy, że roślina rośnie w jednym miejscu, a gdzie indziej usycha?
Otóż wspomnę, już
na samym początku, o bardzo oczywistej rzeczy jaką jest właściwość gleby i rodzaj
wody, które bezpośrednio wpływają na roślinę, o czym często mówią rolnicy i
sadownicy. Ale… Znam jeszcze kilka innych powodów, dlaczego roślina może tak
reagować.
1. Energia - Pierwszy powód to taki - jak
wiadomo wszystko ma swoją energię, ponieważ cały Wszechświat, według fizyki
kwantowej, jest stworzony z czystej energii, która tworzy materię, a materia
zaś tworzy różnorodne formy stworzone z komórek itd. Dlatego wiele starożytnych
cywilizacji, rzekomo tamtejsza ludność, potrafiła ją dostrzec i z niej
korzystać. Nawet do tej pory w Amazonii żyją szamani, którzy nie znają się na
botanice, a doskonale wiedzą która roślina na co pomaga. I jak tłumaczą „Las do
nich przemawia, mówi co im jest potrzebne i na co mają zwrócić uwagę”. Dzięki
temu potrafią wykorzystać nawet najbardziej trujące rośliny w medycznych
dawkach.
Ale skoro wszystko
jest z energii… Dlaczego te rośliny nie rosną?
Otóż każda roślina
(zarówno jak i kamienie, a także zwierzęta i ludzie) mają swoją osobistą
energię, którą różnorodnie się nazywa w zależności od regionu. Niektórzy
nazywają ją energią „czi” inni „praną” a jeszcze inni po prostu „energią
wewnętrzną”. Wszystko co istnieje ma swoje specyficzne, charakterystyczne
wibracje. To dlatego w obecności niektórych ludzi źle czujemy się albo dobrze
albo źle i to samo tyczy się miejsc, w których przebywamy, np. w pewnych
miejscach lubimy przebywać, a w innych nie lubimy. I jeśli energie do siebie
pasują, wpadają w rezonans co wzmacnia ich obecną energię. I to samo tyczy się
roślin – jeśli roślinie nie pasuje towarzystwo innych roślin, zwierząt, a nawet
kamieni czy ludzi to po prostu nie będzie rosnąć… albo zostanie zahamowany
wzrost innych roślin!
2. Przywiązanie - Oprócz energii jest coś
takiego jak przywiązanie – każda osoba zapewne w swoim życiu przeżyła smutek z
powodu utraty kogoś bliskiego, ulubionego zwierzaka, a nawet rzeczy. Emocje
jakie się wtedy odczuwa są zazwyczaj negatywne, bardzo bolesne i zniechęcające do
wszystkiego. Osoba taka jest czasem osowiała, ciężko jej skupić się na
czymkolwiek, a nawet jej reakcje są znacznie spowolnione przez „przytępione”
zmysły.
Dobrze… ale co to
ma się do roślin?
Roślina jest
niezwykłym organizmem. Tak naprawdę bez roślin nie bylibyśmy wstanie żyć. To
one dają nam najwięcej składników odżywczych, sporządza się z nich także leki…
i niestety prowadzono niewiele badań w ich przypadku, mówiące o ich uczuciach!
Rośliny posiadają własny, specyficzny system, dzięki któremu potrafią się
porozumiewać z innymi organizmami, potrafią się poruszać, reagować na dotyk… i
mają uczucia! Często jest tak, że jeśli właściciel rośliny wyjeżdża i ktoś
zastępczo się opiekuje roślinami (i wykonuje wszystkie czynności zgodnie z
poleceniami stałego opiekuna rośliny), to owe rośliny słabiej rosną, a nawet
chorują w tym samym momencie co ich właściciel! Rzeczywiście rośliny i
zwierzęta przywiązują się do człowieka, przywiązują się do nas. I niestety jest
to bagatelizowane, ponieważ rośliny nie potrafią się z nami porozumiewać, tak
jak ludzie czy zwierzęta – nie mają twarzy, nie wydają wyraźnych odgłosów, że
temat ich komunikacji i przywiązania do nas, jest dosyć często bagatelizowany. Zatem
być może ten kwiat o nieznanej nazwie, który Wam pokazałam jest bardzo
przywiązany do swojego miejsca i nigdzie indziej nie chce – mówiąc w cudzysłowu
– zapuścić swych korzeni w innym miejscu.
3. Symbolizm - I kolejny powód dla którego
rośliny tylko w jednym miejscu rosną, a gdzie indziej nie chcą to symbolizm –
tutaj ten temat jest dość obszerny, ponieważ jak wiadomo kolory, zapachy i
ogólny symbolizm, wpływa na nas samych. Często się mówi „trwały jak dąb”
„radosny jak słonecznik”. Stąd często się trafia, że rośliny, które pojawiają
się w naszym życiu, coś symbolizują, w specyficzny sposób obrazują to co dzieje
się w naszym życiu, to czego potrzebujemy, a nawet to czego nie chcemy! Jest to
niezwykła symbioza organizmów!
I przykładowo
nawiązując do tego pięknego kwiatu mojej imienniczki – kwiat rośnie poza domem,
jego barwy są intensywne, wręcz przyciągają swoją uwagę, a mimo to po zerwaniu
kwiat usycha w domu. Dlaczego tak się może dziać? Tutaj należałoby bardziej
przyjrzeć się życiu tej osoby, która go posiada (którego publicznie nie będę
opisywać), ale podam ogólny przykład dla lepszego zrozumienia. Kolor kwiatów
może również coś symbolizować, fioletowa barwa obrazuje duchowość, mistyczność,
więc może w domu mojej znajomej brakuje owych energii, które w pewien sposób by
obrazowały głęboką duchowość albo kwiat ten symbolizuje brak energii do życia
mojej znajomej. Albo kwiat może również symbolizować, że wkrótce w życiu mojej
znajomej ktoś odejdzie, i tutaj co do ostatniego by się zgadzało z tego co mi wspominała, także kwiat może
symbolizować utratę bliskiej osoby w życiu mojej znajomej.
4. Znak z zaświatów - I kolejny powód dla
którego kwiaty rosną w jednym miejscu, a gdzie indziej usychają to znak z
zaświatów – tutaj, akurat ten motyw nie wiążę się z kwiatem mojej znajomej, ale
postanowiłam zamieścić tą informację, ponieważ zapewne są osoby, które doznały
takich doświadczeń. Ten motyw jest rzadko spotykany, ale… mimo wszystko się
zdarza. Czasami dusze zmarłych osób, chcąc nam zakomunikować, że sprawują nad
nami pieczę, że się nami opiekują, dają nam właśnie sygnały przez rośliny.
Przykładowo kwiat, który nigdy nie chciał kwitnąć, po czyjejś śmierci zakwita,
a jego zapach w nietypowy sposób przypomina nam o tej zmarłej osobie. Czasami
dusze w ten sposób chcą nam poprawić nastrój, dając do zrozumienia: „po prostu nie
martw się, wszystko jest tak jak być powinno, wciąż jestem przy tobie i ciebie
nie opuszczę”.
0 comments:
Prześlij komentarz